piątek, 30 listopada 2012

Rozdział 4

     Opowiedziałam im co się wczoraj wydarzyło. One siedziały na moim łóżku obok mnie. Ja przestałam płakać chociaż dalej byłam smutna..
-Nie martw się.  Ma dziewczynę, ale to nie znaczy, że masz się od niego trzymać z daleka. Albo on Cię nie podrywał ,  tylko chce się z tb przyjaźnić? - stwierdziła w którymś momencie Vicky.
Też przecież o tym myślałam. To może się okazać prawdą. Ale przecież i tak nie dam  rady się z nim przyjaźnić, ale jak już, to to ,będzie bardzo trudne.
-Wiem, że mówiłam że on cię odrywa i wgl. Przepraszam , że ci dawałam nadzieję...- przeprosiła Natalie.
-Nie przejmuj się. - powiedziałam i uścisnęłam przyjaciółkę.
-Noo chodźmy się wszystkie przytulimy ! - powiedziała Vicky i przytuliła nas, przez co wszystkie spadłyśmy z łóżka, prosto na ziemię.
Zaczęłyśmy się śmiać i opowiadać sobie różne historie, dzięki temu zapomniałam o Harrym i jego dziewczynie. Wspominaliśmy sobie o tym jak byłyśmy małe i bawiłyśmy się w h2o, jak robiłyśmy sobie przypał w centrum handlowym. Po prostu te wszystkie dni , które spędziłyśmy razem i które warto pamiętać. Minęło przez to półtorej godziny po czym Natalie powiedziała :
-A tak wgl. Em. To umówiłam się z Niallem. - powiedziała cała rozpromieniona.
-Serio ? ! Ale się cieszę! - krzyknęłam- kiedy ? O której? !
- Dziś w parku o 15.
-To już idź ! Musisz się przygotować !
-Już mnie wyganiasz? !
-Tak, idź już !- Popchnęłam ją do drzwi.
-Okey. Trzymaj się- przytuliła się do mnie i pożegnała. - Papa! - pożegnała się z Vicky , w ten sam sposób.
-Tylko jak randka się skończy, to masz od razu do nas zadzwonić! - powiadomiła ją Vicky.
Ta pokiwała głową w znak że zadzwoni i wyszła. Zostałyśmy same, popatrzałyśmy się na siebie.
-Natalie będzie miała chłopaka !! - ucieszyła się Vicky.
-Tak ! A jaki on jest przystojny!- też się ucieszyłam i razem z przyjaciółką.
   Zaczęliśmy się śmiać i wtedy nagle weszła do pokoju niespodziewanie Natalie.
- Hej ! Ja to wszystko słyszałam  i tak w ogóle to jeszcze się okażę. - uśmiechnęła się szeroko - Do zobaczenia wariatki !
-Narka! - powiedziałyśmy.
    Zeszłyśmy na dół, rodzice poszli już dawno do pracy, więc cały dom mieliśmy dla siebie. Zrobiłyśmy popcorn, usiadłyśmy na kanapę,przykryliśmy się kocykiem i puściliśmy Rudolfa. Tak, Vicky nie mogła się doczekać świąt. Zresztą ja też !
Natalie
   Dochodziła 15, denerwowała się trochę. Oczywiście od razu z domu Emily przygotowała. Czekała na niego pod bramą do parku, kiedy wreszcie go zobaczyła pomachała mu. On, gdy ją zauważył uśmiechnął się i podbiegł do niej. 
-Cześć! - przywitał się i ją uścisnął. 
-Hej!-też się przywitała i odwzajemniła jego uścisk. 
-Długo czekasz? 
-Nie. -uśmiechnęła się.
Blondyn spojrzał na nią od dołu do góry i stwierdził:
-Ślicznie wyglądasz! -uśmiechnął się uroczo.
-Dzięki.-powiedziała i zarumieniła się lekko. 
Szli obok stawu , rozmawiając, śmiejąc się , poznając siebie nawzajem. Usiedli po godzinie na trawie naprzeciwko stawu, który pięknie się mienił w zachodzącym już słońcu.
-Co tam u twojej przyjaciółki? Tak szybko wyszła.- zapytał w którymś momencie Niall.
-Nic po prostu źle się poczuła. Ale wszystko z nią teraz ok.
-To super , bo nie  wyglądała zbyt dobrze..
-Taa.. musiało jej coś zaszkodzić..- a powiedz mi co sądzisz o dziewczynie Harrego?
-Allysse?? -dopytał się, a Natalie pokiwała mu głową.- Jest to naprawdę fajna dziewczyna. Pasują do siebie z Harrym. Może się kiedyś spotkacie to się sama przekonasz. - powiedział i uśmiechnął się do niej.
-Jasne- odwzajemniła jego uśmiech.
   Razem spacerowali po parku i miło spędzali czas. Niall opowiadał jej o tym jak bardzo lubi jedzenie, o jego zabawnych historyjkach np. jak przebrał się za Po, lub  kiedy miał pięć lat usiadł na torcie weselnym swojego wujka, albo raz zawalił historię bo spuścił głowę na dół i zasnął. Natalie , oczywiście musiała też coś powiedzieć o sobie. Gdy znaleźli się z powrotem koło stawu Niall się zatrzymał.
-Musisz się ze mną jeszcze raz umówić.- popatrzał się w jej oczy i uśmiechnął się.
-Ale ta randka się jeszcze nie skończyła.- uśmiechnęła się szeroko i mrugnęła do niego, po czym poszła dalej.
    Niall dalej stał i patrzał się na nią. Ona się zatrzymała i powiedziała do niego:
-No chodź ! Nie stój tak.- zaśmiała się i wyciągnęła do niego rękę. Podbiegł trochę do niej i złapał jej rękę. Oboje się do siebie uśmiechnęli i spojrzeli najpierw na ich ręce , a później na siebie. Natalie się trochę zarumieniła i spuściła głowę , a on dalej się na nią patrzał.
   Później poszli do kawiarenki, bo na dworze było już coraz chłodniej, kupili sobie gorącą czekoladę z bitą śmietaną i usiedli do stolika.

Emily
    -Vicky ! - krzyknęłam ,gdy zauważyłam że telefon mojej przyjaciółki zaczął dzwonić. Wzięłam jej komórkę do ręki i spojrzałam na wyświetlacz. -  To Mike! Odebrać?- zapytałam się , bo ona była w łazience.
-Ta, odbierz! Zaraz zejdę. - pozwoliła , więc odebrałam.
-Hej Mike, tu Em. Vicky nie może odebrać. Coś jej przekazać, czy poczekasz aż ona oddzwoni??
-Hej. Przekaż jej, że jej chłopak ją potrzebuje i że ma wpaść do mnie. - powiedział wesoło .
-Jasne.- zaśmiałam się.
 Rozłączyłam się i odstawiłam jej komórkę na stolik. Padłam na kanapę i myślałam : Jak fajnie że moje przyjaciółki są szczęśliwe , mają jakichś fajnych chłopaków, a ja jak zwykle mam tego "pecha" .
-Jestem, co chciał? - przerwała moje rozmyślenia i usiadła obok mnie.
-Twój Romeo , powiedział że cie potrzebuję i że masz do niego wpaść.
-To wpadnę później. - uśmiechnęła się. - Zgłodniałam, choć coś zjemy.
- Ja też. Może pizze zrobimy?
-Jasne !
Wparowałyśmy do kuchni i wyjęłyśmy wszystkie potrzebne składniki. Zaczęłyśmy wyrabiać ciasto , gdy nagle.. :
-Ups.. - popatrzała się na mnie a potem zakryła usta ręką i zaczęła się cicho śmiać.
Niby przez przypadek wysypała na mnie mąkę, nie całą ale dość dużo.
-Przez przypadek, powiadasz? - popatrzałam się na nią znacząco. Ona pokiwała głową w znak że TAK.
Wzięłam do ręki garść mąki i wysypałam na Vicky, ona oczywiście próbowała uciec, ale ja byłam szybsza. Mój wróg marnie skończył, ja oczywiście też nie wyszłam z tego  cało. Obie wyglądałyśmy jak białe duszki. Ładne duszki, w każdym razie. Oczywiście zawarłyśmy rozejm i skończyłyśmy pizze. Po niecałej godz. wyjęłyśmy nasz specjał. Zjadłyśmy parę kawałków , a później Vicky poszła znowu do łazienki , by się jakoś ogarnąć przed spotkaniem ze swoim chłopakiem.
-To już spadam. - podeszła do mnie po pewnym czasie i przytuliła.
- Pozdrów Mike.
-Jasne. - powiedziała i  posłała mi buziaki ja jej i wyszła.

Vicky
      Dojście do Mike zajęło niecałe 10 min. zadzwoniła do jego drzwi.
-Hej! Wreszcie jesteś. - powitał ją i przyciągnął do siebie cofając się do tyłu. Pocałował swoją dziewczynę i złapał ją za rękę zaprowadzając ją do salonu. - Chcesz się czegoś napić ?
-Nie. Chodź tu. - pociągnęła go na kanapę. Położyła głowę na jego klatce piersiowej , on ją objął. - Muszę się przytulić. - popatrzała się w jego oczy i uśmiechnęła się słodko.
Mike pocałował ją w czubek  głowy i powiedział:
- Nie ma sprawy.- uśmiechnął się.
Leżeli przytuleni do siebie i oglądali telewizję.
-Słuchaj, mam coś dla ciebie.- powiedział i wyciągnął z kieszonki małe pudełeczko, otworzył i wyciągnął śliczną czarną bransoletkę ze zawieszką w kształcie serca. - Daj mi swoją rękę.- chwycił jej rękę i założył jej   swój prezent.
- Jest śliczny ! - położyła głowę na jego kolana i popatrzyła się na niego, a potem  na bransoletkę.
-Przyjrzyj się serduszkowi.
Popatrzyła się na zawieszkę i jeszcze szerzej się uśmiechnęła. Otóż pisało na nim :'' I love you." a na dole podpisane Mike.
-Ja też cię kocham. - wyznała. Mike schylił się i obdarzył ją słodkim pocałunkiem.
--------------------------------------------------------------
Hej!
Na prawdę przepraszam że tak długo nie dodawałam rozdziału. Nie miałam wgl. pomysłu na niego.. ani weny. W końcu wzięłam się w garść i napisałam go. :) Przepraszam też innym że dodam go wcześniej , ale jakoś ... PRZEPRASZAM.
 A teraz do was pytanie ! Chcecie więcej Natalie, Vicky lub Emily?? Albo tak może być? Odp. w komentarzach ! I proszę jak przychodzicie to zostawcie komentarze. Naprawdę to chyba nie zajmuje tyle czasu. A naprawdę mnie cieszy. :)  Bo widzę ile jest wejść a tyle samo komentarzy..
Mam nadzieję , że rozdział się podoba. Bardzo się starałam by było ciekawie, więc dużo razy zmieniałam coś. To już tyle :)

   To na razie !! :) Buziaki ! xx 

piątek, 23 listopada 2012

Nominacja ! :) xx

Zostałam nominowana , za co bardzo dziękuję ♥ Naprawdę się cieszę że tak się spodobało moje opowiadanie :) Baaaardzo dziękuję !! xx


1. Książka czy jej ekranizacja?
Książka. Naprawdę kocham czytać książki! Oczywiście filmy też są bardzo fajne, ale w książkach jest wszytko lepiej opisane i wgl. :)

2. Ulubiony kolor?
Różowy ;D Od małego lubiłam i tak mi zostało ;p

3. Czy blogowanie coś zmieniło w Twoim życiu?
Humor :) Gdy czytam te wszystkie pozytywne komentarze polepsza mi się humor i jeszcze więcej się uśmiecham :)

4. Lubisz zwierzęta?
Tak, strasznie ! W przyszłości chce zostać weterynarzem :)

5. Ulubiony przedmiot w szkole?
Mmm.. polski. Bo jestem w nim dobra ;p No i może angielski :)

6. Największe marzenie?
Być szczęśliwa. No i może spotkać swoich idoli :) (1D)

7. Ulubiona pora roku?
Oczywiście że lato! ♥

8. Ulubiony gatunek muzyki?
Chyba pop :) 

9. Związane czy rozpuszczone włosy?
Rozpuszczone :)

10. Ulubiony kosmetyk?
Błyszczyk :)

11. Czy masz prawdziwych przyjaciół?
Tak :) Najlepszych na świecie ♥


Tu są szczegóły konkursu :

Polega to na tym:

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest ona przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (które należy o tym poinformować) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który nominował Ciebie.

Nominowałam :
http://moments-in-love-onedirection.blogspot.com
(więcej może dodam później :))


Moje pytania do moich nominowanych :
1.Masz swojego idola?
2. Jak bardzo lubisz pisać (opowiadanie, blog)?
3. Kim chcesz być z zawodu?
4. Twoje ulubione zwierze?
5. Co sądzisz o swoim blogu?
6.Ulubiona piosenka ?
7.Czego najczęściej słuchasz?
8.Film czy serial?
9. Jak poznałaś swoich przyjaciół?
10. Lubisz czytać książki?
11. Za co dziękujesz swoim przyjaciołom ?

PS. Nowy rozdział, postaram dodać jak najszybciej ! 

sobota, 17 listopada 2012

Rozdział 3

Spojrzałam na nią i przeleciałam ją wzrokiem od dołu do góry. Wydawała się na miłą dziewczynę , ale i tak byłam strasznie zła na Harry'ego i na siebie, za to ,że w ogóle byłam na tyle głupia.
-Hej skarbie, chcę ci przedstawić Emily.
-Cześć- powiedziała miło i uśmiechnęła się. 
-Hej- powiedziałam i wymusiłam uśmiech. 
Harry patrzał się na Allysse i uśmiechał się do niej  tak że normalnie było widać że jest dla niego czymś wyjątkowym. Czułam się potwornie i chciałam wyjść i zacząć krzyczeć wniebogłosy. 
-Jak się bawisz?- zapytała się mnie w którymś momencie Ally. 
-Tak, jest bardzo fajnie- uśmiechnęłam się. 
-Jakoś blado wyglądasz. 
-No , źle się czujesz? - zapytał zmartwiony Harry. 
- Trochę mnie głowa boli.. - powiedziałam, ale to prawda. 
-Chodź, w torebce powinnam mieć jakąś tabletkę przeciwbólową. 
Poszłam za nią do przedpokoju. Szukała w torebce tabletki,  a ja postanowiłam się dopytać o nurtujące mnie pytania.
-Długo jesteście razem? - walnęłam prosto z mostu. 
Allysse się na mnie  popatrzała ale po chwili się uśmiechnęła. 
-Tak , będzie to już z 6 miesięcy. Najpiękniejszych sześciu miesiącach w moim życiu. - Zdziwiła mnie tą wiadomością, mówiła jak prawdziwa zakochana na zabój dziewczyna...może jednak się myliłam co do niej ?  
-Wow, widać że jesteś w nim strasznie zakochana. - powiedziałam spokojnie, a ona dała mi do ręki tabletkę. 
-Heh, ooo tak. Bardzo się cieszę, że los przysłał mi takiego chłopaka. On jest wspaniały i taki dla mnie dobry. Nigdy nikt, nie był dla mnie taki dobry jak on. 
Popatrzałam się na nią i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Musiała mieć  w życiu ciężko... 
-Dobra, masz wodę popij tą tabletkę. - podała mi i się znowu uśmiechnęła. 

Siedziałam na kanapie i patrzałam na Harrego i Allysse. Śmiali się , całowali, przytulali... dobrze się bawili. Byłam tak zagubiona , że nie wiedziałam czy mam być zła, czy mam płakać czy się uśmiechać. Spojrzałam na zegarek, było po 1, postanowiłam już iść do domu. Nic mnie tu nie trzymało. Napisałam przyjaciółką sms'a że idę i wyszłam. 

   Wstałam z łóżka i nie zamierzałam z niego wstawać. Miałam ochotę przesiedzieć w nim cały dzień, nawet mogłam , bo była sobota. Dzięki Bogu!
-Hallo, wstałaś już? - zapytała się mama, zaglądając przez drzwi.
-Tak. - powiedziałam po prostu  i odwróciłam się na drugi bok, przykrywając się kołdrą.
-Co się stało ? - zapytała zaniepokojona.
-Nic. Po protu chce zostać sama.
Mama chyba zrozumiała, bo pokiwała głową i wyszła, zamykając drzwi za sobą.

Natalie
   Była bardzo zauroczona nowo poznanym chłopakiem, była jeszcze bardziej uśmiechnięta i szczęśliwa. Dziś z samego rana, obudził ją bardzo miły esms. : '' Hej, tu Niall.  Fajnie z tb się wczoraj bawiłem. Może się jeszcze kiedyś spotkamy ? xx". Z uśmiechem położyła się na plecy i szybko odpisała:" Ja też się świetnie bawiłam i z wielką chęcią to powtórzę. Już się nie mogę doczekać..   x ". Nie musiała długo czekać na odpowiedź: " To super, może dzisiaj o 15? Spotkamy się w parku. Ok? x " no i odp.:"Jasne x " Szybko zerwała się z łóżka, przebrała się , odświeżyła i zeszła na dół na śniadanie. Po paru minutach gdy skończyła ktoś zadzwonił do drzwi, poszła i otworzyła je.
-Hej! - powiedziała pierwsza Natt.
-Cześć!! Co ty taka szczęśliwa?? - zapytała się Vicky.
-Wchodź! - zaprosiła przyjaciółkę.
-No  gadaj! - pośpieszała ją Vicky.
-Okey.. Więc dziś na 15, umówiłam się z Niallem!
-Serio??! Ale super! Tak się ciesze!
Dziewczyny zaczęły się cieszyć i wszystko sobie opowiadać.
-A tak wgl co z Em? Może powinnyśmy do niej zajrzeć?? - zapytała się w którymś momencie Vicky.- Tak wszyła szybko.
- Racja, chodź zbieramy się.
Wyszły z domu i starały się szybko dojść do niej. Po 10 min były już przed domem i zadzwoniły do drzwi. Otworzyła im jej mama .
- Dzień dobry jest Emily?
-Tak jest u siebie. Wchodźcie.
Dziewczyny od razu pobiegły do jej pokoju.
-Hej skarbie co tam. - przywitała się Natalie i usiadła na jej łóżku, to samo Vicky.
Em leżała jeszcze w łóżku.
- Koszmarnie ! - powiedziała i zaczęła płakać, wszystkie ją przytuliły.
-Nie martw się. To głupek, sam nie wie co robi. - odezwała się Vicky.
-Opowiedz coś się stało.. - powiedziała Nat.
--------------------------------------------------------------------
Wiem że krótki trochę, ale ciężko mi go było napisać i jeszcze mam karę na kompa... ale weszłam po kryjomu i go napisałam. Może nie jest najlepszy , ale postaram się by następny był lepszy.
Dziękuje za te pozytywne komentarze! Wiele dla mnie znaczą ! :)