sobota, 2 marca 2013

Rozdział 7

  W pizzerii było dużo osób. Z moimi znajomymi usiedliśmy przy stole i każdy wybierał sobie pizze osobno, lub tą samą większą, ale ze swoimi przyjaciółmi na pół.
-To co Em, tą co zawsze? - powiedziała Vicky i uśmiechnęła się do mnie.
-Jasne- odwzajemniłam uśmiech.
Szukałam wzrokiem Natalie, znalazłam ją przy Nialla'u. No nie zdziwiłam się. Każdy już chyba się zdecydował i poprosili kelnera, po 5 minutach każdy zdążył złożyć zamówienie i tylko wystarczyło czekać. Patrzałam na każdego z osobna i widziałam jak się śmieją i opowiadają zabawne historie. Największym klownem był Louis. Nie mogłam przestać się śmiać z niego! To naprawdę porządny facet. Śmiałam się i odwróciłam głowę i zobaczyłam Harrego jak przytula się ze swoją dziewczyną. Patrzałam tak na nich i nagle  byli tylko oni, reszta jakby znikła, byłam tylko ja, Harry i Alysse. Czas się po prostu zatrzymał dla nas. Po paru sekundach wszystko wróciło do normy, a ja mogłam spokojnie stwierdzić , że jestem nienormalna i przesadzam.
-Kobieto! Ten chłopak ma dziewczynę, on Cie nie podrywa , tylko ty jak zwykle, zgłupiałaś i bierzesz go na poważnie. Otrzeźwij! - pomyślałam. Wyszłam na podwórko by trochę się przewietrzyć, by jak to pomyślałam? A tak, by "otrzeźwieć" i na spokojnie się zastanowić. Naprawdę robię sobie zbyt dużą nadzieję  by Harry był moim chłopakiem. Byśmy to my, chodzili na randki, spotykali się, całowali , przytulali..... Ale nie. Tak nie będzie. Muszę sobie wybić go z głowy.
   Gdy już to wszystko sobie ustaliłam, weszłam do środka i parę osób, już dostało swoje zamówienie. Usiadłam obok mojej przyjaciółki  Vicky i ona zaczęła mi mówić , co zrobił Lou i Niall, ale ja tego zbyt nie słuchałam, tylko spojrzałam na Harrego i spróbowałam normalnie to przyjąć że się do siebie słodko uśmiechali. Chyba mi się to udało. Gdy skończyłam lampienie się na niego,bo  to trwało tylko parę sekund, zaczęłam dalej słuchać przyjaciółki i wybuchałam śmiechem po tym, co od niej usłyszałam.
        Wszyscy najedzeni i szczęśliwi wyszliśmy z pizzerii. Zrobiło się już trochę ciemno, już miałam powiedzieć wszystkim na razie, gdy Harry zawołał:
-Chodźcie do mojego domu! - oznajmił i przytulił Alysse.
Wszyscy się ucieszyli, a ja stanęłam i zastanawiałam się , czy chce iść. Wszyscy już szli, a ja dalej stałam. W końcu ktoś mnie chwycił za ręce i pociągnął do przodu. Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam, że to moje przyjaciółki nie pozwalają mi stąd uciec.
-Nie zwracaj na to uwagi Em. Baw się dalej. W końcu idziemy do domu Styles'a ! - prawie krzyknęła Natalie.
-Pamiętaj, że jesteśmy tu. Więc nie uciekniesz od nas- powiedziała Vicky i uśmiechnęła się. A ja spojrzałam, na wszystkich ludzi dookoła i stwierdziłam , że mają racje. Nie zamierzam uciekać. Dziś będę się świetnie bawiła i nie będę zwracała uwagi na to, że chłopak na którym chyba niestety, dalej mi zależy ma dziewczynę.
-Racja, zabawimy się dzisiaj na całego !
-Yeaaa !! O to chodziło ! - krzyknęła Natalie.
- Hazza pilnuj domu !! Nadchodzimy !! -Krzyknęła Vicky. Wszyscy spojrzeli się na nas i wybuchli śmiechem. My oczywiście też. Loczek, zrobił w tym wszystkim najlepszą minę,wiecie, w stylu WTF?? Popatrzał się na mnie z taką miną, czy wie o co jej chodzi , ale ja tylko wzruszyłam ramionami i dalej się śmiałam.
      Do domu Harrego nie szliśmy długo. Tylko weszliśmy, a każdy zajął miejsce na kanapie , a my rozglądaliśmy się po domu, jako jedyne chyba, bo wszyscy czuli się jak u siebie. Ja usiadłam na kanapie, a potem obok usiadła Allysse.
- I jak ci się podoba dom Harrego?  - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie.
-Jest w porządku. Ładnie urządzony... - powiedziałam i starałam się uśmiechnąć do niej miło.
-Hah, tak. Gdy pierwszy raz tu weszłam , od razu czułam się jak u siebie w domu. - znowu się uśmiechnęła.
-Widać , że reszta też się czuje jak u siebie. - powiedziałam, a ona pokiwała głową i zaśmiałyśmy się.
Uśmiechnęłam się znowu i spojrzałam w przed siebie. Niall stanął wziął gitarę i zaczął coś na niej grać..... chyba to było "I'm Yours in Dundalk" wszyscy zaczęli klaskać i śpiewać razem z nim. 
- Bravo Niall !! - Allysse zawołała i zaczęła mocno klaskać. 
Blondyn zaczął powoli przybliżać się ze swoją gitarą do Natalie i uśmiechał się.
  Po paru minutach impreza się rozkręcała, wszyscy bawili się wyśmienicie , wraz ze mną. Ja i Vicky tańczyłyśmy i wygłupialiśmy. Nigdy się tak nie bawiłam ! O dziwo połowy imprezy spędziła z nami Ally. Naprawdę jest fajna. Jest mila, szalona, zabawna... nie dziwie się że Harry z nią jest. Jest naprawdę w porządku no i skumplowałyśmy się z nią. Myliłam się co do niej.
  Wypiłyśmy parę piw i nam trochę odwalało. Ja , Vicky i Allysse zaczęłyśmy tańczyć-a mianowicie skakać na kanapie Harrego. Zaczęłyśmy śpiewać jakąś piosenkę , a chłopcy podeszli, zaczęli klaskać i śmiać się z nas. Zauważyłam też Natalie, która była wtulona w Nialla i śmiała się z nas. Potem Harry podszedł do Ally, chwycił ją w tali postawił na podłogę, a ona się zaśmiała i przytuliła go.
Ok. 3 w nocy wyszłyśmy. W trójkę jakoś szłyśmy, ale ja i Vicky najbardziej byłyśmy pijane. Na szczęście była Natalie, która pomogła bezpiecznie (chociaż było trudno) dojść do domu.
  Weszłam do domu. Było oczywiście strasznie ciemno. Nie mogłam znaleźć włącznika, chociaż wymacałam wszystkie ściany. Najgorsze było wchodzenie na schody nie obyło się bez tego, że z trzy razy się potknęłam! Po tych ciężkich chwilach, jakoś weszłam do pokoju, chociaż też nie wiem jakim cudem znalazłam go. Od razu padłam na łóżko. Już miałam zasypiać, gdy nagle usłyszałam jakiś dzwonek i przestraszyłam się. Okazało się, że to była wiadomość. Pisało :" Hej ! świetnie się bawiłam. Miło mi, że cie poznałam :) xx Mam nadzieje, że znowu wszyscy razem się spotkamy! Allysse"  Starałam się napisać: Hej. Mi też było miło. :) Może się spotkamy we ferie? xx"  Ale jako,że a) jestem pijana b) jestem zmęczona i  oczy mi się zamykają, wyszło tak: Gej! Mnię tey bzyko miło. Wszy są spotkali w ferrari ? xx"  Postanowiłam zostawić to bez komentarza i zasnęłam.
-----------------------------------------------------------
Tak ! Brawa dla mnie ! napisałam w końcu ten rozdział !! Wiem , że może nie ciekawy, ale właśnie nie miałam pomysłu na niego, ale w końcu siadłam i napisałam. Wena była ;D
Dziękuje za komentarze :) są naprawdę miłe ;)

6 komentarzy:

  1. Nie lubię One Direction, ale rozdział fajny *-* naprawdę ciekawie piszesz ^^
    Ciekawy wygląd bloga;p

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahahahahahaha końcówka... haha jest świetna... hahaha :D

    Natalia xd

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahaha :D
    ryczę ze śmiechu xd
    ostatnie zdanie rozwaliło system, haha ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za 1D, ale podoba mi się wygląd i końcówka rozdziału :D
    http://chomik69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten rozdział ! ;)
    oby tak dalej ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog ! Zapraszam do siebie http://chomik69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń